Black Label Society

Po death metalu przyszedł czas na posłuchanie jakichś spokojnych rytmów. Nie jest ekstremalnie ale jest spokojnie, przyjemnie i melodyjnie. Taka mieszanka – patrząc na całą dyskografię kapeli – Ozziego Osbourne’a, stoner rocka i troszkę grunge’u. Nie jestem fanem, ale przyjemnie posłuchać, na prawdę przyjemnie.