EMOtikony

Chyba głupieję na stare lata, dziś z rana moje Emo robiło furorę i zabawialiśmy się w słowotwórstwo związane z EMO – przytaczam najśmieszniejsze:

– Ustrój polityczny dla Emo? DEMOkracja

– Gdzie mieszka Emo?  Na BEMOwie.

– Prawdziwy Emo? EMOholik

– Policja? eMO

– Czego używa często Emo korzystając z komunikatora? EMOtikonów

– e-mail Emo? emo@emoswiat.pl

–  Żart? Oczywiście EMOŻart (EMO nie akcentujemy).

Wiem że głupie ale wpis musi być wpisem. 🙂

Dom

Posiadanie domu to jednak jest radocha.

Wczoraj wieczorem skosiłem trawę, a dziś od 7 wieczorem podlewam ogród ekwipunkiem zakupionym w Obi.

Nigdy nie myślałem, że to sprawia radość, a teraz wiem, że wielką…

A nie mówiłem?

ŁEB 93 powinien być odrestaurowany i stanąć jako pomnik w Łebie dla potomnych.

Tak trochę abstrahując, myślę sobie jak graliby piłkarze (i trener) gdyby obiecane mieli kontrakty reklamowe, ale po Euro 🙂

Pozdrówka dla tych co chcą jechać do Łeby aby zobaczyć Webba.

Na żywo z 40tej minuty meczu…

Jak widzieliście nie napisałem nic na temat karnego, gdzie wszyscy winili sędziego zamiast popatrzyć, czemu nie było 2:0 i karny by nic Austriakom nie pomógł. Polacy, jako naród, jak zawsze szukają winnego poza sobą (wierzcie mi, znam to z życia rodzinnego).
Oglądając mecz, gdzie wszyscy mają nadzieję że będzie jakiś wynik – śmiem twierdzić, że Polacy zawsze grali trzy mecze na „O”:

– mecz otwarcia
– mecz o wszystko
– mecz o honor

Ja, tylko powiem jedną rzecz – jedynym piłkarzem światowego poziomu jest Boruc. Szkoda tylko, że mecz o honor, wygląda na taki że nie będzie powtórki z przed 2 czy 6 lat.

Ale i tak nadal kibicuję.

July, a może June?

Jak już pisałem przedwczoraj byłem na delegacji, dziś miałem wrócić – bilety kupowane były przez Węgrów. Samolot w bilecie miał być dziś o 9:30.

Przybyłem na lotnisko, lecz takiego samolotu nie ma, przeszedłem do drugiego terminala. Nie ma!

Poszedłem więc do biura LOTu, spytać się co jest grane -pani sprawdziła bilet i okazało się, że bilet był zakupiony na lot 12 JUN i powrotny lot 14 JUL. Wiem, że to jedna literka, ale okazało się, że samolot do Warszawy leci dziś o 20tej, ale na domiar złego jest tylko jedno miejsce w Bussiness Classie, po dłuższych poszukiwaniach znalazłem lot do Warszawy, lecę z Budapesztu do stolicy Euro 2008 (Wiednia) a stamtąd do Warszawy.

Cóż pomyłki zdarzają się każdemu 🙂

Mecz o wszystko w Budapeszcie

Mecz Polska – Austria oglądałem w Budapeszcie będąc na delegacji.

Przyznam, nawet jak nie wygrywamy to i tak takie imprezy jednoczą kibiców. Czy możecie sobie wyobrazić, że byłem w gronie Węgrów i w pewnym momencie zobaczyliśmy się z Polakiem i wspólnie kibicowaliśmy polskiej drużynie.  Tak naprawdę w życiu bym się nie przyznał, że jestem z Polski i nie powiedziałbym nawet „hello”, ale wczoraj we dwóch śpiewaliśmy i kibicowaliśmy, a Węgrzy w pubie robili nam zdjęcia.

Cóż powiedzieć, mam nadzieje że za dwa lata też będę mógł kibicować polskiej drużynie, ale wiem, że na pewno będziemy kibicować za cztery lata 🙂