Death Magnetic in progress

Dziś poszedłem do MM i kupiłem nową płytę Metallicy. Na sto procent coś o tym napiszę, ponieważ cały czas słucham nowej płyty Metallicy.

Moje pierwsze spostrzeżenie to to, że melodyka nie była najważniejszą. Moje drugie spostrzeżenie – płyta piękna i trudna do słuchania – dla mnie po pierwszym przesłuchaniu – Metallicowy Dream Theater. Tylko, że Dreamowie mają klawiszowca 🙂

Ale… muszę tego przesłuchać 10 razy. Co najmniej!