Dzień pod znakiem kaktusów

Myślałem, że kaktusy to takie banalne roślinki – jednak nie. Rozpocząłem dziś walkę (trochę spóźnioną) z wełnowcami. Najpierw mechanicznie niszczyłem je – powinienem oczyścić je denaturatem, ale znalazła się wódka w lodówce. Trwało to ze dwie godziny – z pędzelkiem czyściłem kaktusy, a później chemia… Jutro, pomimo tego, że już nie powinienem przesadzę kilka kaktusików bo w czasie wegetacji nie przetrwają tak wiosny.

Gdyby coś FAQ napiszę. Obiecuję!