Drogi…

Dziś ciężki dzień był – od samego rana w rozjazdach – jechałem do Poznania i później spowrotem.

Jaki cel zawsze przyświeca jadąc do Poznania? Doczłapać się do autostrady.

Jaki cel wracając? Dojechać spokojnie do domu od Łowicza, a od Sochaczewa jechać spokojnie aby tylko dojechać.

Celem tego wpisu jest wypłakać się na stan dróg. I zadać kilka pytań retorycznych? Czemu remontuje się trasę poznańską Łowicz-Sochaczew, gdy nie ma alternatywy? Od zeszłego roku stoję w korkach bo odcinek ten jest remontowany. Czy nie lepiej było wstrzymać inwestycje i wydać pieniądze na budowę odcinka A2 – Stryków – Konotopa?

Dalej żaląc się, to dedukuję osobom nie jeżdżących poza granicami kraju, lewy pas, szczególnie na autostradach, służy do wyprzedzania a nie jazdy tam non-stop. Nie bójmy się, że są koleiny, bo jest to autostrada i takich nie ma. Dajmy innym możliwość wyprzedzenia, a sami, gdy wyprzedzamy, najpierw patrzymy w lusterko, włączamy kierunkowskaz i wykonujemy manewr. Po zakończonym manewrze wracamy na swój pas ruchu, nie zaczynajmy manewru kilometr lub dwa od TIRa, bo właśnie pojawił się na horyzoncie. Ten manewr można wykonać szybko i sprawnie…