Wakacje

Nie wiem, czy wyjazd na wakacje to musi być jedyna forma rozrywki w wakacje… Ostatnio, dzięki wychodzeniu pod Pałac też bawię się świetnie… W poniedziałek jak wyszliśmy wesprzeć manifestację to o 6 w domu się pojawiłem i urlop na żądanie także musiałem wypisać 🙂

Krzyż

Wczorajszą wieczór do rano spędziłem na Trakcie Królewskim, jak większość młodych warszawiaków. Każdy chciał zobaczyć obrońców krzyża. Człowiek będąc tam dochodzi do wniosku, że media pokazują krzyż w jakichś ciekawych barwach. Moje spostrzeżenie jest takie – krzyż (jest on bardzo cieniutki) broni może 10 osób, większość tłumu to bywalcy Przekąsek Zakąsek, którzy wpadają na chwilę podyskutować na następnie na głębszego, dodatkowo dziennikarzy jest także duża większa ilość niż samych obrońców. Ciekawostką jest to, że gdy poprosiłem o zrobienie zdjęcia, naszej całej paczki, jakiegoś człowieczka, okazało się, że nie chciał… A następne jego zdanie można było usłyszeć: „Pani redaktor…”

Jeszcze jedne ważne spostrzeżenie, słyszałem w piątek, że obrońcami krzyża są zawsze Ci sami ludzie co każdy „mocny” protest. Nie za bardzo wierzyłem dopóki, nie została zauważona Pani ze schizofrenią, która na Bielanach rozmawia z drzewami – znana na całą dzielnicę, a tam przed pałacem jedna z ważniejszych person.

Żenada, gdyby nie młodzi ludzie i dziennikarze to tej sprawy po prostu by nie było… Deski bez impregnatu by po prostu zgniły i sparciały.

Przegląd

Jakoś dawno nic nie pisałem, więc może dzisiaj coś ciekawego opowiem, a zaczyna się tak:

W mojej firmie od jakiegoś czasu widać postępujący „cost-cutting” i od pewnego czasu samochody po gwarancji muszą jeździć do warsztatu, gdzie mamy podpisaną umowę i nigdzie więcej. Pojechałem, więc na taki „przegląd”, jedyny plus z tego był taki że dostałem samochód zastępczy, ale… wymiana rozrządu i pompy wody z wymianą płynów i filtrów trwała DWA dni!

Nie był to problem, bo przecież miałem samochód zastępczy, jednakże kłopoty pojawiły się przy odbiorze. Pytam się – „Jaki olej został zalany?”, odpowiedź – „chyba Mobil 5W40, ale jest naklejona naklejka”. OK, biegnę do samochodu, bo oberwanie chmury miało miejsce, wracam do pracy… otwieram maskę? Jest naklejka? Oczywiście że nie. „Super” – myślę sobie – „ten samochód 20tys bez dolewek nie dożyje”. (A dalej zakończyłem wulgarną wiązką).

Nie odpuściłem! Dziś rano, jadąc do pracy pojechałem do owego warsztatu zwracając uwagę, że dawniej to wiedziałem co lać a teraz już nie… Pan, przeprosił, nakleił naklejkę, poinformował że wlał firmowy Total Quartz 9000 5W40 i sprawa zakończona (ale przecież wcześniej mówił że to Mobil :-))

Będąc doświadczony różnymi warsztatami jednak skorzystałbym z usług ASO. Moim zdaniem Peugeota najlepsze jest w Piasecznie – dużo więcej bym za przegląd nie zapłacił, ale odradzam… nawet nie próbujcie jechać na Krakowską czy Jerozolimskie, lepiej omijać, warsztaty typu mojego wpisu są o niebo lepsze od tychże podanych.