My redemption

…is geting closer.

Marzyłem  aby wrócić znów do Kolumbii. I…nie mylicie się… Biorę walizy i jadę w grudniu – i tak jak ostatnim razem obiecuję blog na żywo, lecz teraz obiecuję bardziej dokładny i bardziej fotograficzny.

Nie powiem że jeszcze dodatkowo będzie też Kazachstan i Wenezuela… bo na te delegacje musi się niestety zgodzić także mój szef. ;(